wtorek, 25 września 2012

W imię miłości - Jodi Picoult


W imię miłości - Jodi Picoult

Tej pani nikomu nie trzeba przedstawiać. Jodi Picoult – ulubiona autorka milionów kobiet na świecie. Pisze o tematach trudnych. Choroby, trudne sprawy sądowe, molestowane dzieci… Powieść „W imię miłości” kusiła mnie od bardzo dawna. Gdy wreszcie zobaczyłam ją na bibliotecznej półce, nie wahałam się ani chwili i zabrałam ją stamtąd do przytulnego wnętrza mojej torby.

Molestowanie seksualne dzieci. Czyny, które mają ogromny wpływ na ich przyszłość. Niestety, jest to zawsze wpływ negatywny. Mówimy o tych przerażających zbrodniach coraz więcej, nienawidzimy z całego serca ich sprawców i współczujemy dzieciom. Tak jak prokurator Nina Frost, która na co dzień zajmuje się przestępstwami popełnianymi wobec dzieci. Wydaje się, że oswoiła się z myślą o tym, że świat jest brutalny, a nasze kochane, malutkie dzieci nie mogą czuć się w nim bezpieczne. Spotykała się już z przypadkami, gdy zbrodniarzami byli nauczyciele, sąsiedzi, a nawet jedno z rodziców.

Na jedno się nie przygotowała. Na to, że ofiarą molestowania padnie jej ukochany synek Nathaniel. Pięciolatek to prawdziwy cud. Nina i jej mąż Caleb nigdy bowiem nie mieli zaznać uroków posiadania własnego dziecka. Pewnego dnia zdarzył się jednak cud i poczęli Nathaniela. Dziecko idealne, inteligentne, wygadane i uwielbiane przez wszystkich. Pewnego dnia Nathaniel zaniemówił. Matka, zaaferowana porannym rozgardiaszem, nawet tego nie zauważyła. Otrzeźwił ją dopiero telefon od wychowawczyni przedszkolnej. Nathaniel nie powiedział od rana ani słowa, a wzburzony zaczął być agresywny. Nina i Caleb natychmiast skontaktowali się z psychiatrą dziecięcym, który pomógł im postawić diagnozę.
Zdarzyło się najgorsze. Mały Nathaniel był molestowany seksualnie… Z racji tego, że zaniemówił, nie mógł wyjawić nazwiska sprawcy. Gdy jednak zaczął uczyć się języka migowego, pokazał mamie i znajomemu detektywowi Patrickowi, kto tak bardzo go skrzywdził. Nina nigdy nie chciałaby tego wiedzieć…

Jodi Picoult w swojej powieści porusza niezwykle trudny temat. Budzi w czytelniku uczucie grozy, bezgranicznego smutku, współczucia i… żądzy zemsty. Taką samą żądzą zemsty pała Nina, która chce ochronić swoje dziecko. Chce tylko, żeby obrzydliwy przestępca poniósł karę, a jej synek nie musiał przechodzić przez piekło przesłuchań. Dowiadujemy się, co matka jest w stanie zrobić dla dziecka w imię miłości…

W tej powieści zgadza się wszystko - język, styl, typowy przebieg zdarzeń dla dzieł Jodi Picoult. Większość czasu "spędzamy" na sali sądowej, która jest najpierw miejscem pracy (i, niestety, licznych rozczarowań) Niny, a potem miejscem największego życiowego koszmaru. Poznajemy mechanizm działania amerykańskiego systemu sądownictwa w stosunku do najmłodszych ofiar, kibicujemy sędziom przysięgłym w podjęciu dobrej decyzji oraz zastanawiamy się, czy tak naprawdę akceptujemy to, co zrobiła Nina...

____________________________________________________

Na przeczytanie czekają następujące powieści:

1. Szukając Noel Richard Paul Evans
2. Bogowie Alabamy Joshilyn Jackson
3. Biała Masajka Corinne Hofmann
4. Bezsenność Stephen King
5. Wołanie grobu Simon Beckett
6. Nieprzyjaciel Lee Child
7. Godzina Czarownic t.1 Anne Rice
8. Czekam na Ciebie Véronique Olmi

Daruję sobie chyba "Bezsenność" Kinga, bo słyszałam, że jest to King w najgorszym wydaniu - mnóstwo niepotrzebnych opisów, które zwalniają akcję. Dwie pierwsze pozycje to moje łowy za 8 zł i 9,99 w wyprzedażach w Auchanie i Media Markt. Reszta to łowy biblioteczne :) 

6 komentarzy:

  1. Piękny stosik! A twórczość Picoult bardzo lubię, więc książkę z chęcią przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Picoult mam w planach :D czekam na nowe recenzje ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię tę książkę - to jedna z moich ulubionych, jeżeli chodzi o Picoult. :) Ciekawy stosik, życzę miłego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam wiele o książkach Jodi Picoult ale sama jeszcze nia miałam okazji zapoznać się z twórczością autorki. Kinga natomiast uwielbiam i nawet "Bezsenność" nie jest mi straszna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama chętnie przeczytałabym książkę Evansa.

    OdpowiedzUsuń